"Cale", czyli zatoki które odwiedziliśmy
Cala Pi
Pierwszą plażą na którą dotarliśmy była Cala Pi (południe Majorki). Dojście do tej plaży było chyba jednym z najłatwiejszych, ponieważ to zaledwie kilka kroków od miejsca gdzie można zaparkować auto. Od razu po dotarciu znaleźliśmy punkt widokowy, z którego rozpościerał się piękny widok na zatokę. W tym właśnie miejscu postanowiliśmy rozłożyć swój ręcznik i zrobić piknik z hiszpańskimi przysmakami.
Cala des Moro
Cala des Moro to druga zatoka na którą dotarliśmy tego samego dnia. Nie skłamię jeśli powiem, że jest to najpiękniejsza zatoka na Majorce. Zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie, mimo, że dotarcie do tego miejsca nie jest wcale takie łatwe. Zanim ujrzeliśmy ten obłędny widok musieliśmy przemierzyć około 3 kilometry drogą asfaltową, a następnie trasę kamiennym, górskim szlakiem. Jednak poniższe widoki wynagrodziły każdy trud.
Cala Torta
Mimo tego, że na Majorce jest bardzo dużo piaszczystych plaż to Cala Torta, to jedyna piaszczysta plaża, którą odwiedziliśmy. Jest to dzika plaża położona na północnym wschodzie wyspy. Można podjechać samochodem prawie pod samą plażę, jednak osobiście tego nie polecam (chyba, że macie wynajęty samochód terenowy). Droga jest w bardzo złym stanie, więc lepiej zostawić samochód trochę wcześniej i dojść na własnych nogach ;)
Oczywiście było to dla nas najlepsze miejsce na typowe plażowanie i pływanie - szeroka piaszczysta plaża, łagodne zejście i lazurowa woda.
Cala Deia
Podczas naszego pobytu w miejscowości Deia zdecydowaliśmy się na spacer na miejscową plażę, czyli Cale Deia. Bardzo mi się spodobała zarówno zatoka, jak i sama trasa przez góry Tramuntana. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki, śródziemnomorską roślinność i wsłuchiwaliśmy się w odgłosy wyspy (szczególnie dźwięk Cykad). Po dotarciu na plaże znaleźliśmy najdogodniejsze miejsce wśród innych plażowiczów. Leżeliśmy, odpoczywaliśmy i wpatrywaliśmy się w błękitną wodę i białe jachty dryfujące na horyzoncie.
Komentarze
Prześlij komentarz